Funkcjonowało w polskim sądownictwie przez ponad 20 lat. Zostało zlikwidowane, bo przedsiębiorcy sobie z nim nie radzili. Jednak w listopadzie 2019 postępowanie gospodarcze powróciło. Jakie mogą być skutki tego powrotu i kto na nim skorzysta?
Po zniesieniu procedury w roku 2012 średni czas spraw sądowych między przedsiębiorcami wzrósł w sądach okręgowych z nieco ponad 9 miesięcy do prawie 16, a w sądach rejonowych z 6 do ponad 14 miesięcy. Dzięki nowej procedurze gospodarczej czas ten ma znów wynosić pół roku. Dodatkowo niesumienni dłużnicy stracili możliwości przedłużania oraz przeciągania sprawy.
Nowelizacja wprowadza prymat dowodów z dokumentów. Mówiąc krótko - sądy w pierwszej kolejności wezmą pod uwagę to, co przedsiębiorca wykaże na papierze. Oznacza to, że przedsiębiorca, który sumiennie prowadzi księgowość i pamięta o zabezpieczeniu w postaci dokumentów nie będzie narażony na długi, zawiły proces. Ponadto wyrok stanowi tytuł zabezpieczenia. Przedsiębiorca nie musi więc czekać na uprawomocnienie wyroku, by móc się udać do komornika w celu zabezpieczenia czy zaspokojenia swoich należności. Do tej pory wielu przedsiębiorców unikało postępowań sądowych z obawy przed długim, skomplikowanym procesem i niepewnym efektem. Wprowadzenie nowej procedury powoduje, że warto zdecydować się na dochodzenie roszczeń na drodze sądowej.
Postępowanie gospodarcze to rozwiązanie właściwe dla rozwiązywania sporów ze stosunków cywilnych pomiędzy przedsiębiorcami, zaistniałych w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Nowością jest objęcie nim spraw z zakresu umów o roboty budowlane czy umów leasingu oraz spraw przeciwko osobom odpowiadającym za dług przedsiębiorcy.
Dlatego postępowaniem tym mogą zostać objęte również osoby fizyczne lub osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalnością gospodarczą. Jednak przedsiębiorcy będący osobami fizycznymi mogą wnioskować o rozpoznanie sprawy z pominięciem przepisów o postępowaniu gospodarczym.
Nowe przepisy wprowadzają wiele nowych, wiążących dla sądów, terminów. I tak na przykład termin, w którym sprawa powinna zostać rozstrzygnięta to 6 miesięcy od dnia odpowiedzi na pozew.
Dodatkowo wprowadzono zasady, które mają zapobiegać przedłużaniu postępowania, np.:
Wprowadzono również nowe zasady zmieniające postępowanie dowodowe. Przede wszystkim najważniejszymi dowodami są teraz dowody z dokumentów. Dowody zebrane z zeznań świadków czy opinii biegłych będą mogły być powołane tylko wtedy, gdy istotne kwestie nie zostaną wyjaśnione podczas analizy dokumentów.
Wprowadzona została też możliwość zawarcia umowy dowodowej. W jej ramach strony będą mogły umówić się, że proces zostanie przeprowadzony z wyłączeniem części dowodów lub zostanie przeprowadzony tylko i wyłącznie na podstawie dowodów określonych w umowie. Umowa ta musi zostać zawarta na piśmie pod rygorem nieważności albo ustnie przed sądem.
Jak zatem widać, celem nowego postępowania jest skrócenie czasu trwania i uproszczenie procesów. Idea jest na pewno słuszna, dość powiedzieć że obecnie czas trwania postepowań sądowych jest tak długi, że wierzyciele na myśl o sądzie potrafią w ogóle zrezygnować z dochodzenia roszczeń. Efekty wprowadzenia nowej procedury powinny być widoczne już wkrótce, w końcu lada dzień rozpoczną się pierwsze procesy prowadzone w trybie gospodarczym.
Dopiero wówczas przekonamy się, czy 6 miesięcy na rozstrzygnięcie spraw jest realne do osiągnięcia i - co chyba najważniejsze - czy nowe postępowanie jest dla przedsiębiorców ułatwieniem, czy może ze względu na brak dopracowania przepisów – wręcz przeciwnie.