Świat przyśpiesza – mija już kilka lat, od kiedy popularność zdobył bitcoin, firmy emitują własne tokeny, reklamy namawiają na inwestycje w kryptowaluty.
Czym właściwie są te wszystkie opisane wyżej zjawiska? Co różni waluty wirtualne, kryptowaluty i żetony?
W naszej rzeczywistości coraz więcej zależy od wszystkich wymienionych instrumentów. Poniżej opisuję czym one są odnosząc się też nieco do ich prawnego statusu.
Jeżeli chcesz kupować wirtualne waluty, emitować token w swojej firmie czy płacić bitcoinem za usługi warto przeczytać, żeby wiedzieć jak wygląda prawne uregulowanie tematu.
Nie ulega wątpliwości, że dzisiaj najbardziej popularnym przykładem waluty wirtualnej jest bitcoin.
Uważa się, że jej twórcą jest niejaki Satoshi Nakamoto, chociaż istnieją teorie, że jest nim Nick Szabo – znany informatyk i specjalista. Entuzjastą tej teorii jest sam Elon Musk, a niektórzy uważają, że pod tym tajemniczym pseudonimem ukrywają się korporacje technologiczne takie jak Samsung, Toshiba, Nakamichi czy Motorola. Prawdziwa tożsamość twórcy bitcoina do dziś pozostaje tajemnicą.
Skoro nie jest pewne, kto jest twórcą bitcoina, nie można się dziwić że jeszcze do niedawna podobne kontrowersje wzbudzała sama definicja waluty wirtualnej.
Wirtualne waluty są to jednak pierwsze z nowych instrumentów, które doczekały się definicji w prawie.
Szybko rozwijający się rynek kryptowalut, szerzej walut wirtualnych, wymusił na ustawodawcy wprowadzenie odpowiednich rozwiązań prawnych. Nad nowymi rozwiązaniami pracuje także Unia Europejska, o czym piszę dalej w artykule.
Punktem wyjścia będzie dla nas definicja waluty wirtualnej, ponieważ jako jedyna z wcześniej wymienionych doczekała się definicji w polskim prawie - w ustawie o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy.
Wprowadzona definicja w dużej mierze bazuje na definicji używanej przez międzyrządową organizacje FATF, która zajmuje się wyznaczeniem standardów w walce ze zjawiskiem prania pieniędzy.
Pod pojęciem „waluty wirtualne” rozumie się cyfrowe odwzorowanie wartości, które nie jest:
oraz jest wymienialne w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane jako środek wymiany.
Z powyższej definicji wynika, że waluta wirtualna nie jest prawnym środkiem płatniczym. Wyłączne prawo do emitowania znaków pieniężnych przysługuje tylko Narodowemu Bankowi Polskiemu zatem uznanie walut wirtualnych za prawny środek płatniczy wymagałoby pewnie zmiany przepisów prawa, a nawet Konstytucji.
Natomiast nie blokuje to możliwości obrotu walutą wirtualną. Zgodnie z definicją jest cyfrową wartością, a wszystko co ma wartość może zostać wymienione na inne wartości.
Jeśli chcemy więc kupić towar czy usługę płacąc za nią walutą wirtualną, to w rzeczywistości nie dokonamy transakcji sprzedaży, ale zamiany waluty wirtualnej na towar lub usługę. Wskazuje na to również sama definicja, z której wynika, że waluty wirtualne mogą legalnie funkcjonować w obrocie gospodarczym oraz być przedmiotem handlu elektronicznego.
Waluta wirtualna jest więc cyfrową wartością, którą możemy wymienić na inną wartość – niekoniecznie cyfrową. Cała transakcja może być więc przyrównana do dobrze znanego barteru.
Czym więc różnią się kryptowaluty od waluty wirtualnej? Pojęcie walut wirtualnych jest pojęciem szerszym i obejmuje swoim zakresem kryptowaluty.
Kryptowaluty są łańcuchem bloków, w których zapisuje się dane. Najprościej ujmując jest to księga rozrachunków zawierająca listę transakcji, które są dokonywane na danej sieci blockchain.
Charakterystyczną cechą tej bazy jest to, że istnieje ona w wielu identycznych kopiach u różnych użytkowników, a każda z kopii zawiera komplet połączonych ze sobą bloków – stąd łańcuch bloków, czyli blockchain. Zastosowanie tej technologii zapewnia bezpieczeństwo i anonimowość użytkowników oraz może usprawnić działanie branży finansowej czy administracji publicznej, ponieważ transakcje, które zachodzą między wieloma podmiotami są rozliczane automatycznie.
Należy przy tym zauważyć, że nie każda waluta wirtualna będzie kryptowalutą, natomiast każda kryptowaluta będzie walutą wirtualną. Na tym polega właśnie różnica w rozumieniu tych dwóch pojęć, bo kryptowaluty są ściśle powiązane z technologią blockchain.
Dzięki opisanym wyżej cechom popularność kryptowalut rośnie, jednak nadal nie istnieje światowy regulator, który sprawowałby nadzór nad ich obrotem.
Nie ma również jednej spójnej definicji kryptowaluty – choć zdaje się jednak, że jest to tylko kwestia czasu, ponieważ Komisja Europejska pracuje nad ostateczną wersją Rozporządzenia w sprawie rynku kryptoaktywów (MiCA).
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ma ono na celu wypracowanie wspólnego podejścia do kryptowalut, które stwarzają nowe możliwości, ale również zagrożenia. Lada dzień pojawi się więc unijna definicja kryptowaluty.
Należy zauważyć, że rozporządzenie MiCa posługuje się jednak pojęciem szerszym niż kryptowaluta – kryptoaktywo.
Zgodnie z rozporządzeniem MiCA kryptoaktywo to cyfrowe odzwierciedlenie wartości lub praw, które można przenosić i przechowywać w formie elektronicznej z wykorzystaniem technologii rozproszonego rejestru lub podobnej technologii.
W rozporządzeniu kryptoaktywa podzielono na trzy kategorie, które będą odzwierciedlać również trzy różne kategorie formalne – tokeny użytkowe, tokeny powiązane z aktywami oraz będące e-pieniądzem.
Regulacja MiCA stworzy zatem szereg obowiązków dla emitentów tokenów, jak i dla podmiotów pośredniczących w ich obrocie.
Tutaj należy wskazać, że pomiędzy kryptowalutą a tokenami również występują różnice funkcjonalne i technologiczne.
Co to jest token? Tokeny można tworzyć za pomocą tzw. smart kontraktu dzięki czemu mogą być wykorzystywane również do innych celów, m.in. inwestycyjnych, podczas gdy kryptowaluta działa tylko we własnej sieci i spełnia funkcję pieniądza. W nomenklaturze kryptograficznej tokeny są często określane jako żetony, chociaż same w sobie mogą być zupełnie inną kategorią.
Żetony są powszechnie używane przez członków wirtualnych społeczności jako środek wymiany emitowany przez różnych twórców, np. gier komputerowych.
Chociaż technologia blockchain wiąże się z dużym potencjałem nie tylko w swojej branży, ale również w projektach z obszaru sztucznej inteligencji czy Internetu rzeczy, to nie jest jeszcze powszechnie stosowana, a brak regulacji często blokuje przedsiębiorców czy inwestorów do jej praktycznego wykorzystywania.
Wszystko wskazuje jednak na to, że opisane wyżej rodzaje wirtualnych wartości doczekają się za niedługo uregulowań prawnych. Być może przyczyni się to do jeszcze szerszego wykorzystania ich w biznesie czy w sektorze publicznym.
Jeżeli planujesz korzystać z tokenów czy walut wirtualnych swoim biznesie, skontaktuj się z nami, chętnie doradzimy jak profesjonalnie podejść do tematu.